Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 3 listopada 2016

Niby nic a jednak....Atc...

Lata  70 -te  to  czas  gdy  na  sklepowych  półkach  panował  Pan  Ocet,a na święta  mogłam  kupić  dla  ojca  i  macochy  mydło  ,,luksusowe" Karat..
Pamiętam..... Mydło miało  bardzo  intrygujące  opakowanie.
Niebieskie,  z obrazkiem  kamieni  szlachetnych....Wspominam  ten luksus:)

Wszystkie grałyśmy  w  klasy, skakałyśmy  w  gumę  i nosiłyśmy  podkolanówki.....
 Ale  każda  z  nas  chciała  być  wyjątkowa..Mieć  to  coś..Małą  tajemnicę ,która  dawała  jej
jakąś  przewagę  w  towarzystwie,a  inne  chciały  koniecznie  poznać  jej  sekret.
Szukałyśmy szkła..Rozbitej  butelki  ..Najlepiej w kolorze  białym  bądź  blado- niebieskim, pod szkłem układałyśmy  kwiat i  koniecznie  jakiś  papierek lub sreberko..
Potem  należało  zakopać swój  skarb  w  jakimś  ciekawym  miejscu(  i  najlepiej  jeszcze  zapamiętać  gdzie )i  czekać......
 Niby  nic  a  jednak-to  właśnie  mój  skarb- kwiat  hortensji z  domowego  ogródka ,dziewczynka  od  Sugar Lump  Studios.To  wspomnienie  dzieciństwa...
Tło: embossing, stempelki idistressy, a ptaszek  pomalowany  tuszami  i  pokryty  preparatem  Glaze, by  pozostałe  moje  mediowe  poczynania nie  stworzyły  jednej  wielkiej  plamy :)
Na podlinkowanej   stronie sklepu  Craft4You bardzo  praktyczny  filmik  dotyczący  jak się  z  tym  preparatem  obchodzić:)
Hortensjowych  snów życzę...Sobie  i Wam:)

16 komentarzy:

  1. OBŁĘD-NE!!! Śylwiuś! Powiedz, że masz jeszcze jedno takie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też z tych czasów. A do podkolanówek koniecznie juniorki. :) I tez takie szklane widoczki robiłam i na szczudłach chodziłam, i w klasy i w kapsle...teraz stare kości by nie wytrzymały hi,hi,hi. Fajnie zamknęłaś te wspomnienia w ATC :)

    OdpowiedzUsuń
  3. małe dzieła sztuki a opowiadanie piękne, pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne ATC i fantastyczne wspomnienie - także moje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspomnienia mam identyczne plus trzepak, a Twój ateciak przepiękny !

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja mama też chowała takie skarby ;)
    Przepiękny ateciak, no cudo!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudnie sekretna hortensja. Wspomnienia bardzo mi znajome ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. To samo robiłam w dzieciństwie i nazywaliśmy to "sekrecikami" :) Dołek koniecznie wyłożony zielonym listkiem, potem kompozycja kwiatowa przykryta szkiełkiem.
    ATC kapitalne, piękne, bardzo retro.

    OdpowiedzUsuń
  9. cudnie to ujęłaś... takie sekrety to część również moich wspomnień :)
    dzięki za odkrycie ich na nowo w taki piękny sposób jak Twoje ATC

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne czasy to były... Piękne atc-iaki, dziewczynka cudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Rozmarzyłam się :) niezwykłe ateciaki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozmarzyłam się :) niezwykłe ateciaki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. No coś pięknego!!! Niesamowity ateciak:)

    OdpowiedzUsuń
  14. O wspanialy ATCiak! Wciagaja mnie te historie, ktore w postach zawsze opowiadasz. Przenosza mnie w dziecinstwo, lubie to :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedziny i pozostawione słówko...