Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 11 września 2016

Ślubnie.....Przełamanie

Zapewne nieobca  Wam jest  niemoc w  różnych  dziedzinach  życia..
W  kartkowych  również....
Dopadła  i  mnie...
Krążyła  już  po  mojej  głowie  myśl  zakupienia gotowych kart ślubnych  dla wrześniowych  nowożeńców....
Stwierdziłam  jednak,że  to  nie wypada.


Zabawiłam  się  z  maską, pastą  strukturalną i mgiełką.


 Mam  nadzieję,że ta  praca  przerwie moje  nic-nierobienie:)

 Pozdrawiam:)

10 komentarzy:

  1. Niemoc mówisz.... :) Fantastyczna!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry powrót po niemocy :) Kartka jak się patrzy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się kolorystyka, wzór przez maskę w tle i ten maleńki ptaszek ukryty w gałązkach :))

    OdpowiedzUsuń
  4. pięknie wyszło i elegancko, nadchodzą czasy sprzyjające aktywności twórczej, czasami wystarczy usiąść przy biurku... miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyszło prezpięknie! Tak więc ogłąszam Twoją niemoc twórczą( jeśli coś takiego w ogóle istnieje) za przełamaną;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście , że nie wypada kupić gotowca ! To ta temperatura spuszcza z nas powietrze, ale to mija. Ja też dzisiaj zaczęłam działać. A sio niemocy!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też tak często mam... Szczególnie, gdy muszę coś zrobić, to niemoc osiąga apogeum.. Ale dobrze się wtedy przełamać i mimo wszystko robić. Wyszło ślicznie Sylwia. Buziaki !

    OdpowiedzUsuń
  8. Hm... niemoc twórcza? Przecież ta kartka jest obłędna!

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczna karteczka. Jest wszystko co lubię - maska, chlapnięcia i piękne kolorki :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedziny i pozostawione słówko...